Mam wrażenie, że w tym roku stoisk scrapowych było zdecydowanie najmniej. Za to było sporo wystawców z przedmiotami do technik rękodzielniczych, o których istnieniu do tej pory nie miałam pojęcia . W tym roku najbardziej rozbudowany był dział kulinarny - rozsyłali niesamowite zapachy.
W sąsiedniej hali był zlot miłośników mangi, więc można było na targach spotkać drużynę czarodziejki z księżyca:)
A to moje zakupki. Wielkie nie są, prawie nic z zaplanowanych rzeczy nie upolowałam, ale na pewno ta garstka się przyda. Właśnie zaczynam testować!
Ciekawe targi :) Pozazdrościć !
OdpowiedzUsuńHa, na pewno znów jakieś cuda wyczarujesz :)
OdpowiedzUsuńCiekawa wycieczka:)
OdpowiedzUsuńWitaj! super że mogłaś być na takich targach, pozazdrościć. Teraz czekam na pomysły z nowymi materiałami, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, z zaciekawieniem obejrzałam Twoje zakupki. Już ostatnim razem czaiłam się na ten kwiatkowy wykrojnik Olby. Chyba najbardziej podoba mi się ze wszystkich ich wykrojników ;) Inne nabytki te super :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mało było stoisk scrapowych.
Witam Rysa robisz śliczne karteczki bardzo mi się podobają (brawo) :) chciałam ci napisać o kleju olby radze żebyś zbyt długo nie zwlekała z użyciem,bo po jakimś czasie robi się lekko kolorowy wchodzi w brąz i nie ładnie pachnie .Kupiłam go i od razu nie użyłam go ,moze po paru miesiącach nie pamiętam i co się stało zmienił kolor na lekko brązowy nie ładnie pachnie i widać plamy bo przeszedł papier znaczy po prostu widać go .Nie wiem moze trafiłam na złą mieszankę i w tym roku byłam przy ich stoisku i widziałam fajne rzeczy jak wykrojniki moze skusze się na nie w Namur jak będą na Creativi.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń