Dziś rześkie i lekko zmrożone miętówki z moimi stempelkami.
Pierwsza to miętówka z piaskownicy:) a właściwie do ArtPiaskownicy:
Kolejna to lody miętowe:
A ostania świeżutki listek mięty w herbacie:)
Tą pokazywałam już na Scrapujących Polkach , i nie wiem jak to się stało, że nie wylądowała od razu na blogu...
Kochan cudownie wyszlo ,tak orzeźwiajaco ;p
OdpowiedzUsuńfaktycznie miętowo się robi. Bardzo ładne
OdpowiedzUsuńAle zawiało świeżością hihi :) świetne prace.
OdpowiedzUsuńTak sobie spaceruję po różnych blogach, zaglądam, zwiedzam.... Zaglądam w etykiety... Wynajduję te ciekawe nazwy... I na co trafiłam?! Znowu na pokolorowane stempelki, wyjątkowo śliczne. Te brązy z zielenią wyjątkowo mnie urzekły. Cudowności.
OdpowiedzUsuńJesteś prawdziwym scrapowym archeologiem. Odkopałaś post z pracami, o których już dawno temu zapomniałam:)
Usuń