Strona w moim nowym kalendarzu. Rysowane w travel-journalu PiątekTrzynastego.
Motywem przewodnim lipca są pszczoły.
(udało mi się zrobić zdjęcie jakiś czas temu, kiedy kalendarz był mało zapisany. Teraz jest już wypełniony notatkami, zapiskami i innymi literkami:)
Fantastyczny wpis! Dosłownie kilka dni temu zamówiłam sobie travel journale DL, nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńpolubiłam je bardzo, ale te z grubymi kartkami. Przyjmują dzielnie wszystko: pióro, farby, tusze.... jedyny minus - mieszczą się w jednym tylko trzy miesiące, ale przy okładce na kilka wkładów kompletnie to nie przeszkadza.
UsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuńJest świetny! Bardzo podoba mi się ten pszczeli kalendarz - jest symboliczny. :-)
OdpowiedzUsuńPiękny wpis :) i cudne pszczółki :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć jak wspaniale zrobiłaś strony w bullet journal. I te bzyku żółto - czarne, i te złote akcenty, kwiaty wspaniałe tworzą całość :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Genialnie skomponowany, dopracowany w każdym szczególe. Majstersztyk!
OdpowiedzUsuńWoow ale fantastycznie Ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńThis is additionally an excellent post which I truly delighted in perusing. It isn't each day that I have the likelihood to see something like this
OdpowiedzUsuńwordpress
blogspot
youtube
កាស៊ីណូអនឡាញ