Powoli zaczynam myśleć o kartkach świątecznych. Na większości blogów królują bożonarodzeniowe kreacje...ja nastrój mam jeszcze jesienny, zwłaszcza, że w tym roku kolorowe liście sie dłużej na drzewach utrzymały.
Nastroje nastrojami. Muszę powoli tworzyć świąteczne kartki, żeby zdążyć zrobić dla wszystkich, do których wysyłam co roku.
Przerobiłam więc lift z diabelskiego młyna na kartkę zimową z "nutką" świątecznego nastroju:
Bardziej spostrzegawczy może zauważą, że napis przykleiłam w odwronej kolejności... zobaczyłam to jak magic już podsechł i postanowiłam, żetak zostaną. Może tak jest nawet ciekawiej?? ;)
a oto oryginał. Kartka Stacy:
jest śliczna!:] nie mogę się napatrzeć:] aż zaczynam mieć świąteczny nastrój, którego też mi ostatnio brakuje... bardzo udany lifcik
OdpowiedzUsuń..o jaaaa Mlodaaa cudeńko ja ją chcę :D
OdpowiedzUsuńŚliczny lift :)
OdpowiedzUsuńA napis- rzeczywiście ciekawie wyszedł :)
Jaka piękna!!! No, Kochana, poszalałaś z tym liftem, jest równie cudowny i zapierający dech w piersi, jak oryginał :)
OdpowiedzUsuńSuper!! Przepiękna kartka, no i bombeczka cudna;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karta, w całej rozciągłości zgadzam się z Młodą Kobietą :)
OdpowiedzUsuńoj cudowna kartka !jestem zachwycona nia! a ten bucik slodziutki :)
OdpowiedzUsuńdziekuje za udzial w wyzwaniuna Diableskim Mlynie :*
pozdrawiam
Noami